Powoli ruszam z nowym projektem do systemu Hail Caesar - armią na okres republikański i Pierwszą Wojnę Punicką.
Biorąc pod uwagę podział sił na ten okres wśród klubowych kolegów i dostępne jednostki na rynku, wybrałem bardzo zróżnicowaną i niejednolitą armię Kartaginy.
Ponieważ mogę się bez bicia przyznać, że z tego okresu jestem zupełnie zielony, to muszę się trochę dokształcić. Na początek idę po linii najmniejszego osprey'owego oporu:
W "taniej książce" dorwałem też "klasykę gatunku", czyli Dzieje Greków i Rzymian Zygmunta Kubiaka.
Na wyprzedaży w jednym ze sklepów internetowych udało mi się okazyjnie kupić pudełko Warriors of Carthage firmy Victrix. Pudło jest ogromne i zawiera ponad sześćdziesiąt doskonałej jakości figurkek (np w porównaniu do części victrixowych ludków do napoleonki....).
Z tego zestawu można złożyć następującej jednostki: Liby-Phoenician heavy Infantry, Carthaginian veterans i Libyan javelinmen.
Gdy napisałem na jednej z grup fejsbukowych, że zamierzam pomalować te ludki w październiku, ktoś mi napisał, że nie dam rady.... Że co? Dam radę i na dodatek chciałbym jeszcze dokończyć jeden regiment do ACW, pomalować oddział austriackich graniczarów do napoleonki i może jeszcze oddział jazdy do ECW Pike & Shotte ;-)
Prace nad Kartaginą uważam za rozpoczęte! Oddziały sklejone, oczyszczone z nadlewek (nienawidzę tego), pryśnięte podkładem i testowe kolory na sześciu ludkach położone.
Parafrazując słynne powiedzenie, Ceterum censeo Carthaginem esse picta!
Jasiek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz