Szukając w sieci różnych inspiracji ludzikowych trafiłem na stronę, na której prezentowane były bardzo fajne konwersje harpii do beastmenów. W szufladzie w pracy znalazłem pudełko tyranidzkich gargoyli, które przeleżały tam ze trzy lata. Po powrocie do domu wziąłem oddział Ungor Raiders, który złożyłem w miniony weekend i przerobiłem na harpie.
Muszę je jeszcze doczyścić i usadowić na jakichś kamulcach, czy innych gałęziach.
Na razie prezentują się tak:
Zacząłem też składać metalowe stwory - Razogora, Malagora, Shaggotha (niestety będę mu musiał dorobić pułdupek i łapkę, bo gdzieś zaginęły) i Doombulla.
Częściowo złożyłem też Cygora..... Wielkie bydlę!
Dotarły do mnie brązowe podkłady w spreju, więc dziś czeka mnie trochę psikania:
Szykuje się naprawdę fajna armia :-)
J.
No rzeczywiście, wygląda nieźle. Też nie chciałem kupować harpii z GW bo to chyba jedne z najbardziej nieudanych ich modeli. Niezła ekipa - zazdroszczę głównie tych metali :)
OdpowiedzUsuńJak przeczytałem o brązowym podkładzie... to widzę to figurki na jakiś miesiąc malowania :)
OdpowiedzUsuńBez przesady, jeszcze Austriacy, Kartagina i Unia są w kolejce ;-) No i ferie z dziećmi po drodze....
OdpowiedzUsuń