Cześć!
Miałem chwilowy przesyt malowania ludków do systemów historycznych i wzięło mnie na coś "batlowego". Mam pełno ludków do Orków i Goblinów, które leżą po szufladach i pudełkach i proszą o pomalowanie.
Z grą Warhammer Fantasy Battle spotkałem się w połowie lat '90. Nie było mnie wtedy stać na te figurki, więc ograniczałem się do oglądania ludków w Księgarni u Izy, a potem także na piętrze księgarni Bellony na Krakowskim Przedmieściu. Jakoś w 1995r dostałem w prezencie od kolegi pudełko Dark Elfów... nie pamiętam co to było, poza tym, że pudełko było różowe....
Potem było długo długo nic, aż pod koniec 2008r zainteresowałem się na nowo tematem. Teraz orki wylewają się z szuflad.
W samego Battla grałem max kilkanaście razy i cały czas mi się mieszają zasady, bo grałem ze dwa razy w 6, trzy w 7, a resztę w 8 edycję, ale darzę tę grę dużym sentymentem.
Przeglądając różne strony i grupy facebookowe, postanowiłem wrócić do O&G i coś do nich domalować... Padło na oddział metalowych Black Orków i bohatera Borguta Facebeater'a, których z 7 lat temu skleiłem i prysnąłem czarnym podkładem, bo w końcu to czarne orki ;-) .... No ale wreszcie nadszedł ich czas!
Dwa wieczory malowania słuchając audiobooka Sapkowskiego (audiobook to dla mnie podstawa malowania) i oddział gotowy (4 ludki miałem wcześniej pomalowane przez kolegę, ale trochę je jeszcze zwashowałem)
Z czasem podmaluję ich jeszcze trochę i poprawię tu i tam, ale na razie do gry się nadają... no i mają oldschoolowe zielone podstawki, które będą pasować do innych ludków, które kiedyś kupiłem od kolegi ;-)
Teraz się nakręciłem i w weekend zrobię chyba przegląd zielonych wojsk :-)
Wyciągnąłem też podręczniki do 6 edycji... Mam najwięcej ludków z tego okresu i wydają mi się one najfajniejsze.... Co do zasad to nie wiem... nie znam się :-D
J.