Hello Everyone,
Last week I had an opportunity to spend a prolonged weekend in Nottingham and another privilage to hang around with Michael and Alan Perry and their friends.We had a nice few days of gaming and party time.
For one of the games I brought my whole Afghan force that I posted earlier. I was a bit worried that the security at the airport checking my handluggage would not be happy with some of the pointy spears and sabers. Especially if someone have watched "Honey, I shrunk the kids" could think that something similar happened to my Afghan army. Nothing happened though and the travel was ok.
Perry Miniatures posted on their facebook page the first battle report of the games we played, so it doesn't require further explanation. You can find it here.
Anyway.... despite our final defeat I truly loved the game and I have lots of ideas for the future!
Some of my photos below.
Cześć wszystkim,
W zeszłym tygodniu miałem okazję spędzić długi weekend w Nottingham i po raz kolejny miałem zaszczyt bawić się wspólnie Michaelem i Alanem Perry oraz ich przyjaciółmi. Spędziliśmy kilka miłych dni na graniu i imprezowaniu.
Do jednej z gier przywiozłem całą moją armię afgańską, którą wcześniej zamieszczałem na blogu. Trochę martwiłem się, że ochrona na lotnisku sprawdzając mój bagaż podręczny będzie miała jakieś zastrzeżenia odnośnie szpiczastych elementów. Szczególnie, jeśli ktoś widział „Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki”, mógłby pomyśleć, że coś podobnego stało się z moją afgańską armią. Na całe szczęście nic takiego się nie stało i podróż minęła pomyślnie.
Perry Miniatures zamieścili na swojej stronie na Facebooku raport bitewny z tej pierwszej (a w zasadzie drugiej) gry, więc nie będę się o niej rozpisywał. Możecie go znaleźć tutaj.
Pomimo naszej ostatniej porażki, świetnie się bawiłem i mam mnóstwo pomysłów na przyszłość!
Niektóre z moich zdjęć poniżej.
View at the gaming table and the Participants / Widok na stół i Współgraczy
(L to R Michael Perry, Chris Cound, Alan Perry, Alessio Cavatore and Rick Pristley)
Best wishes/Pozdrawiam serdecznie,
Jan
Rewelka!
OdpowiedzUsuńByło pięknie!
UsuńPozdrawiam,
Jasiek
Great game! It's a shame your initial dice rolls to deploy didn't get you into action sooner - a few good cannon hits would have made all the difference. Still - you can't win them all can you - next time ;)
UsuńYes! And if Alessio didn’t skip his first turn things could look different. Too many “ifs” ;-)
UsuńLiterally “The Great Game” though! Thanks for the company Teammate!
Best wishes,
Jan
Ciekawi mnie Twoja podróż z figurkami. Przewiozłeś je jako bagaż podręczny? Czy musiałeś to jakoś przedtem zgłaszać? Jak to wyglądało, gdy opuszczałeś UK? Nigdy jeszcze nie podróżowałem samolotem z figurkami i stąd moje pytanie.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie, jakbyś mógł wspomóc mnie w wywarciu presji na braciach, by zrobili dobrych polskich ułanów do Napoleonki (w szczególności wyborcze kompanie), to było git. Jak na razie sam im jęczę, a przydało by się kilka dodatkowych głosów ;) (Materiały mają, bo sprawdzałem ;)
Pozdrawiam
Wszystko miałem w bagażu podręcznym w pudełku Safe&Sound. Okazało się że największe pudło idealnie się mieści do dużego bagażu podręcznego w WizzAir. W Polsce pytali mnie co jest w środku i wystarczyła odpowiedź, że żołnierzyki-zabawki. W drodze powrotnej miałem trochę więcej towaru, ale nikt nawet nie spytał i nie ważył.
UsuńCo do ułanów, to chyba wiele osób ich o to męczy ;-)
Pozdrawiam,
Jasiek
Dzięki. Myślałem, że mogą robić problemy z wejściem na pokład z figurkami. Wygląda na to, że nie. To dobrze.
UsuńCo do ułanów, to im nas więcej, tym lepiej. Jakich już zrobią ;), to zaczynamy ich męczyć na wojnę 1830-31 ;)
Splendid stuff indeed Jan…
OdpowiedzUsuńIn a game as nice as that coming in second place isn’t that bad 😁
All the best. Aly
Indeed Aly, in a game like that the result doesn’t matter.
UsuńBest wishes,
Jan